Zespół Vidlunnia powstał w Poznaniu w 2010 r. Nazwa ta pochodzi z języka ukraińskiego i oznacza ‚echo’ symbolizujące przestrzeń natury i muzyki. Pieśni tradycyjne z Ukrainy, Białorusi i Polski wyznaczające rytm życia ludzi wsi stanowią główną inspirację dla zespołu. Muzyka Vidlunnii to tęsknota za dawnym brzmieniem dźwięków i obrzędowością czasów naszych babć. Przenosi ona do mikrokosmosu tradycyjnej kultury jednocześnie umiejscawiając ją we współczesnym kontekście. Obok śpiewokrzyku i ludowej stylistyki gry na instrumentach, pojawiają się brzmienia syntetyczne, instrumenty związane z kulturą Zachodu wzbogacane instrumentarium z innych kultur tradycyjnych. Vidlunnia jest laureatem XIV Folkowego Festiwalu Polskiego Radia ‚Nowa Tradycja’ (III miejsce).
Dziewczęta zagrały w klubie Łykend w ramach Ethno Jazz Festivalu. Zaprezentowały pieśni pochodzące z różnych regionów Polski, Białorusi i Ukrainy, tłumacząc symbole i konteksty w jakich je śpiewano. Można było usłyszeć na przykład nstrumentalny utwór o korowoju – tradycyjnym ukraińskim chlebie weselnym. Nie tylko ten utwór korespondował z tematyką ślubu: Malwina, Kasia i Oliwia wykonały także tradycyjne pieśni weselne, pełne melancholii za utraconą młodością i lęku przed nowym życiem. Nie zabrakło także bliskiej mi tematyki, bo pojawiła się także ukraińska pieśń o wyganianiu z domu rusałek i chyba właśnie ona podobała mi się tego wieczoru najbardziej.
Publiczność przyjęła Vidlunnię bardzo ciepło, oklaskując każdy utwór, a na koniec domagając się bisów. Ponieważ Vidlunnia jest młodym zespołem i ma w repertuarze (jeszcze) niewiele pieśni, widzowie mogli sami wybrać, co chcieliby usłyszeć ponownie.
fot. Damian Śnieżek
W ciągu kilku dni pojawi na blogu pojawi się wywiad z dziewczynami z Vidlunnii, a w najbliższą środą w Uniradiu podczas „Kozackiej Nuty” będzie można zapoznać się z twórczością zespołu.